Zastanawiam się nad tym odkąd piszę – czyli już około pięciu
lat. Zastanawiało mnie to odkąd zacząłem czytać książki. Tak – jestem zdania,
że każdy twórca powinien podpatrywać najlepszych. Piłkarz – powinien oglądać
mistrzostwa i zawody, podpatrywać zawodowców. Mechanik – szkolić się i uczyć
nowych rozwiązań. Pisarz – czytać dobre dzieła. Czy jednak kunsztem będzie
jedynie powielanie schematów mistrzów uznanych już przez otoczenie? Nie.
Problem jest bardziej skomplikowany. Nie bez kozery porównałem tutaj do pisarza
dwie, z goła dalekie od siebie dziedziny specjalizacji. Jestem jednak pewien,
że pod koniec artykułu przyznasz mi rację, że jest przynajmniej jedna rzecz,
która je łączy i może się przydać ludziom chcącym napisać coś wybitnego.
Jak się wybić?
Piłkarz chcąc wyróżnić się na boisku musi dobrze spełnić
swoją rolę. Tak samo jak wśród pisarzy, którzy są podzieleni na gatunki, tak
piłkarze są podzieleni na pozycje na boisku. Nikt nie wyobraża sobie drużyny składającej
się jedynie z jedenastu napastników, albo bramkarzy. Dobrze jest więc umieć
ocenić gdzie czuję się najlepiej jako pisarz. Poszukać pewnej niszy i w niej
się rozwijać. Dalej jednak warto szukać specjalistów, których chciałoby się
naśladować. Pamiętam, że kiedy miałem zajawkę na pozycję bramkarza podczas
szkolnych meczy – moim idolem był Barthezz. Podpatrywałem jak on to robi, że
potrafi wyskoczyć odpowiednio wcześnie do piłki by móc ją złapać, i jak mocno
musiał się wybić, by dolecieć nawet do oddalonego o trzy metry słupka. Jednak
jaka była droga samego Barthezza, czy każdego innego piłkarza?
Ciężka praca.
Grają w tysiącach klubach różnych klas setki tysięcy sportowców. O ile więcej
jeszcze jest pisarzy chcących przedostać się do szerokiej publiki! Więc swoją
konsekwencją i ciężką pracą możesz w końcu trafić do czołowych wydawnictw, bądź
do agencji, które wypromują cię szczytów.
Wniosek 1
Najważniejsze jest więc by pisać w zgodzie ze sobą – być na
swojej pozycji, czuć się dobrze z tym co się pisze i chce przekazać
czytelnikom, oraz ciężko pracować. Podobno by być w czymś dobrym trzeba
przepracować w danej dziedzinie 10 000 godzin. Nie załamuj się więc, że
początki masz słabe ;)
Wyszkolony specjalista
Kolejna sprawa to dobre podstawy. Jeśli szukasz wsparcia w
zasadach ortografii – porzuć własną intuicję i otwórz słownik. Jeśli jednak
szukasz wsparcia przy budowaniu bohaterów, świata, techniki, jakości słowa, itd.
– to trzeba sięgnąć do specjalistów w tej dziedzinie. Moim konikiem jest
podpatrywanie filmów pod kątem przedstawiania świata, fabuły, bohaterów i tempa
w jakim wydarzenia po sobie następują. Bardzo chciałbym zrobić coś pod tym
kątem unikalnego i zapamiętanego. W związku z tym analizuję scenariusze filmów,
oglądam uznane dzieła, czytam bestsellery i wyciągam właściwe wnioski.
Innowacje w tej dziedzinie zmieniają się jak… samochody. Nie widzimy już
mechanika jedynie z kluczem francuzkim w dłoni, prawda? Idzie zawsze z duchem
czasów i zamiast tego ciężkiego klucza ma pneumatyczne maszyny. Zamiast dziury
w ziemi – ma podnośnik. Zamiast naprawiać same benzynowe silniki – doszkala się
w technice spawalniczej, lakierniczej. Uczy się elektryki samochodowej
pamiętając, że świat nie stoi w miejscu. Tak samo jak technologia w autach
ciągle się rozwija – tak cały czas rośnie baza wiedzy na świecie jeśli chodzi o
doświadczenia twórców fabularnych. Co jeszcze ważne w środowisku mechaników –
jeśli taki postępowy mechanik jest dobry, to zostanie polecony przez
odpowiednio obsłużonych klientów. Bądź więc pewien, że dobry towar jaki
rozprowadzisz – będzie polecany dalej.
Wniosek 2
Nie poprzestawaj jedynie na idolach, których czytujesz i
chciałbyś ich naśladować – podążaj również za nowoczesnymi technikami narracji,
wypowiedzi, słowotwórstwa i wszystkiego co wiąże się z nowym czytelnictwem.
Pomyśl jak dobrze ogląda się serial (np. Stranger Things [jak dla mnie odkrycie
roku, po prostu wow!]) film, albo czyta się książkę i wyciągaj odpowiednią
lekcję. Konsekwencja w rozwoju dziedziny jaką się zajmujesz zapewni ci
kolejnych czytelników.
Podsumowanie
Widać więc wyraźnie, że pisarz może uczyć się od piłkarza i
mechanika konsekwencji w porządnym działaniu, dzięki któremu zaznaje sukcesów,
jak również ulepszania jakości swojej pracy, co wiąże się z polecaniem usług
innym. Przeczytałem już setki tysięcy wyrazów. Zapoznałem się z setkami fabuł i
historii. Sztuka dobrego storytelling'u to nie odkryty jeszcze ląd. Pracuj więc
porządnie nad tym, by odkryć w tej materii coś nowego. Ciężką pracą i
kreatywnością – możesz napisać dzieło życia, i to nie tylko jedno!
Coś od siebie
Napisałem ten artykuł z myślą o nowym miniserialu, który
będę udostępniał w marcu. Dosłownie osiem odcinków, krótka historia, która mam
nadzieję się spodoba. Udostępniać będę po kolei w odcinkach a ostatecznie
wrzucę jeden wpis z całą historią. Tytuł projektu to „Teoria Strun”.
Po udostępnieniu całości przedstawię na czym polegała praca
przygotowawcza do napisania całej historii. Powiem też, dlaczego ważne było to
dla mnie, aby historia była odkrywana w odcinkach. Zaznaczam, że historia
będzie opowiadana bardzo konkretnym, zwięzłym językiem.
Jeśli więc ktoś
oczekuje epopei z precyzyjnie opisanym światem, to niech czeka na książkę nad
którą również pracuję. Tu przedstawię samą historię, nad którą ciężko pracuję
by zmieścić w najkrótszej możliwej formie. Jestem bardzo ciekaw jak przyjmiecie
ten projekt. W marcu zapewne ukaże się jedynie ten mini serial.
Pozdrawiam
Rafau
Komentarze
Prześlij komentarz