Pięcioletni, bardzo niebezpieczny i uzależniony od słodyczy Bartek
K, o dwuznacznej ksywie Cukrowy Baton, to boss przedszkolnego półświatka.
Wszyscy na osiedlu się go bali, kiedy przejeżdżał swoim czterokołowym „jowejkiem”.
Wzbudził sobie szacunek właśnie tego ciepłego, majowego przedpołudnia. Od dziś
wiadome było, że to on tutaj rządzi. Pierwszym wyłomem w historii przedszkola „PAJACYK”
w centrum Radomia zyskał sobie miano szefa. Swoich kilku przyjaciół – Łukasio,
Franio, Jaś i Lucynka – nazywał ich partnerami w biznesie.
Po ucieczce z paki kierowali się do bazy, gdzie zaopatrywali
się w towar, który później rozprowadzali innym przedszkolakom. Zasada była
prosta – dajmy im kiepski towar, niech dowiedzą się co to jest cukrowy haj, a
potem żądajmy od nich kasy. Darmowy towar to podstawa do zaufania, jakim nas
obdarzą – powtarzał Bartoszek – potem wyciągniemy od nich prawdziwy sos.
Chciałoby się rzec – niezły żart. Niestety to prawdziwa
informacja. W sensie ten nagłówek. Jak chcecie przeczytać prawdziwe informacje,
kliknijcie w LINK
Lokalne i masowe informacje czasami przerażają w swoim tragizmie, a niekiedy śmieszą w absurdzie. Mówi się, że to czwarta władza. Jednak zastanówmy się nad tym po co
nam w ogóle takie informacje.
Dobrze jest wiedzieć
Już kilka razy powoływałem się na informacje zasłyszane z
serwisów przedstawiających „fakty”. Co nam daje wiedza o tym co się wydarzyło w
naszym regionie, w którym mieszkamy, w kraju, oraz na świecie? Dostrzegamy na
pewno jakieś wątki, które się powtarzają. Jakieś utarte schematy przedstawiania
wiadomości pod pewnym kątem. Uczymy się dzięki newsom reagować na to gdzie
jesteśmy i w którym kierunku pewne zachowania prowadzą.
Kiedy przypomnimy sobie do czego w PRL-u wykorzystywano
„wiadomości” szybko znajdziemy informację do czego służą i komu. Trzydzieści,
czterdzieści lat temu straszono nas stonką ziemniaczaną, informowano o postępie
polskiego rynku motoryzacyjnego, bo premierę miał nowoczesny, rodzinny samochód
FIAT 126p, oraz przedstawiano inne sprawy, którymi mieli żyć mieszkańcy.
Wiadomości skłaniały do rozmyślań oraz dysput, które kończyły się reakcją –
zmianą zachowań, zmianą podejścia do przedstawianego tematu. Wpływają więc na
emocje i skłaniają do schematycznego myślenia.
Ostatnio zauważyłem, że po przeczytaniu informacji na
TVN24.pl albo innych serwisach informacyjnych – czuję się smutniejszy.
Dlaczego? Przecież uważam się za inteligentnego, trzeźwo oceniającego
rzeczywistość człowieka? Może właśnie dlatego tak bardzo chcę przekazać to co
poniżej napisałem.
Czujny być musisz
Yoda, którego mądrości również na blogu już promowałem,
powiedział powyższe słowa. Dlaczego mamy uważać? Bo są zaprojektowane do
manipulowania. Pewnie każdy już wie, że gazety, wydawnictwa i telewizje są
silnie związane z obecną partią rządzącą. Przeanalizujmy więc nagłówki
artykułów z dzisiaj : 23/06/2017 – jest godzina 21:00 i zastanówmy się co
autorzy serwisu mieli na celu?
Jeśli jesteś dręczony w szkole to wjedź tam z obstawą.
Pokażesz, że siła jednego, czy grupy silniejszych fizycznie lub zwyczajnie
mających przewagę liczebną są niczym w porównaniu z gangiem motocyklistów.
Piękna inicjatywa! Czy nie lepiej jest zwrócić uwagę na to, że dzieci w szkole
przeżywają prawdziwe dramaty i może warto zastanowić się nad tym dlaczego to
dziecko używa sformułowania: „byłem dręczony w szkole”? Może zamiast zamiatać
brzydkie zachowania pod dywan powinno to się wyjaśniać? Z rodzicami rozmawiać?
Dobrze, że nie zostały zabrane na imprezę hard-techno, bo to
byłoby bez sensu. Jeśli byłby to sam Macierewicz, to czy naprawdę czyjaś
tragedia, wypadek, gdzie ktoś otarł się o życie – jest ważnym newsem do
rozważania? Nie, to nie jest tak, że los ludzi cierpiących jest mi obojętny.
Sam przeżyłem okropny, straszny i bardzo dla mnie ciężki wypadek. Nie zmienia
faktu, że codziennie ktoś się gdzieś rozbija. Ok, pewnie ktoś się zaraz zgłosi –
takie informacje wzbudzają czujność w kierowcach i przypominają, że na drodze
trzeba uważać. Zdecydowanie jednak bardziej przemawia do mnie historia
zasłyszana o dwójce ludzi, którzy na wąskiej drodze, z prędkością 30 na godzinę
ścigali się jadąc obok siebie. Ni stąd ni z owąd nagle jeden samochód uderzył
drugi i oba dachowały. Gdzie wtedy był TVN!? Dwa skasowane auta, bo ścigały się
z tak niedorzecznie małą prędkością i to bez żadnego sensu! Jeśli już mówimy o
wypadkach mniej lub bardziej tragicznych - ciekawe czy z taką samą determinacją
jest mówione o przemocy (psychicznej i fizycznej) w szkole?
Jakbyście zapomnieli o tej tragedii, to już wiadomo co się
tam wydarzyło. Standardowy click-bait, przynęta na zachowanie wskaźników
klikalności. To było straszne, rozdrapujmy tragedię dalej, nie pozwólmy sobie
zapomnieć o tych śmiertelnych ofiarach. Smutek, żal, rozgoryczenie, dlaczego
dochodzi dalej do takich tragedii? Może Ty czytelniku chcesz to naprawić? Albo
przestaniesz przyczyniać się do takich tragedii? Nie giń to nie będziemy o
Tobie musieli ciągle pisać…
Putin – gaz – strach –terroryzm – nędza – Turcja – wakacje –
a może pojedziemy w tym roku do Turcji?
Przerwa na pogodę, albo i niepogodę
W weekend trochę popada, a trochę poświeci słońce, tylko nie
wiadomo, gdzie i o której. W sumie przepowiednia o świeceniu słońca zawsze się
sprawdza, tylko czasami chmurki zasłaniają, a czasami jeszcze z tych chmurek
popada jakiś deszcz.
Samoloty, uchodźcy, polityka
Bardzo często powtarza się taki schemat:
Samolot zgubiony, tysiące pasażerów zniknęło z radarów!
Kaczyński o uchodźcach – „no nie bardzo, nie bardzo”
Samolot zgubiony, tysiące pasażerów zniknęło z radarów!
Kaczyński o uchodźcach – „no nie bardzo, nie bardzo”
Tusk znowu skompromitowany!
Samoloty latały zbyt blisko granic i zostały ostrzelane.
Putin nic w tym tygodniu nie powiedział – dziennikarze są w
szoku!
Putin wrócił z wakacji – dzięki Bogu, nadal żyje!
Tusk w samolocie – „Za europejską wypłatę można w końcu
sobie polatać”
Kaczyński do Tuska – „Jak będziesz latał, to nie przywoź nam
tylko uchodźców bo skończymy jak Niemcy”
Więc ogólnie wszystko kręci się dookoła głośnych nazwisk,
samolotów, wojny, polityki i zastraszania.
Media – dziękujemy.
Dziękuję za uwagę! Dajcie znać co myślicie o wiadomościach.
Następnym razem pogadamy może o celebrytach, co myślicie?
Pozdrawiam
Rafau
Komentarze
Prześlij komentarz